Giełdy warzyw wartościowych.
Mimo konkurencji hipermarketów połowa produkowanych w Polsce warzyw i owoców wciąż sprzedawana jest przez centra handlu hurtowego.
Mimo konkurencji hipermarketów połowa produkowanych w Polsce warzyw i owoców wciąż sprzedawana jest przez centra handlu hurtowego. Przybywa też chętnych do budowania takich ośrodków. W Katowicach powstaje rynek o docelowej wartości 100 mln złotych.
Nowoczesne rynki hurtowe powstały w latach dziewięćdziesiątych przede wszystkim po to, aby wzorem krajów zachodnich ułatwić zbyt warzyw czy owoców producentom rolnym,
a zaopatrzenie – drobnym kupcom. W większości obiekty te mają zasięg lokalny, skupia się tu handel hurtowy z najbliższego regionu. W kilku największych, np. w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Sandomierzu, zaopatrują się także odbiorcy z innych województw oraz z zagranicy.
Eksperci oceniają, że poprzez rynki hurtowe trafia do detalu połowa z produkowanych w Polsce rocznie 3,4 mln ton owoców i 5,7 mln ton warzyw. W tym znacząca część ziemniaków przeznaczonych do konsumpcji.
Nowe w miejsce starych.
Dlatego polscy przedsiębiorcy widzą interes w tworzeniu nowych rynków hurtowych. Świadczą o tym plany budowy dużego centrum w Katowicach. Ma ono powstać na terenie zlikwidowanej katowickiej kopalni Kleofas.
Inicjatorem przedsięwzięcia jest katowicka Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa. Niegdyś firma handlująca surowcami przekształciła się w grupę kapitałową prowadzącą działalność w różnych branżach. Jej prezes Marian Bąk powiedział “Rz”, że firma wygrała – za blisko 7,8 mln zł – przetarg na kupno ponadośmiohektarowego terenu byłej kopalni od Katowickiego Holdingu Węglowego. I tu ma powstać nowe centrum.
Z analiz centrali wynika, że nowoczesny rynek jest w tym regionie bardzo potrzebny. Obecnie warzywa i owoce,
a także inne płody rolne dla blisko pięciomilionowego województwa, rozprowadzone są dzięki dwóm niewielkim targowiskom, które nie spełniają norm unijnych. Szacuje się, że przychody rynku w pierwszych latach działalności mogą wynieść 6,5 mln zł, a później nawet 13 – 14 mln zł.
Nowy obiekt ma być wyposażony w nowoczesne instrumenty dystrybucji towarów. Jeśli formalności związane
z przejęciem terenu nie będą się przedłużać (rada nadzorcza Holdingu do tej pory nie zatwierdziła transakcji sprzedaży gruntu), to już w przyszłym roku mogą być gotowe stanowiska dla samochodów, z których może się odbywać sprzedaż.
Przedsięwzięcie popierają władze miasta. – Ważne jest, że potrzebna w tej aglomeracji instytucja umożliwi jednocześnie zagospodarowanie części terenu byłej kopalni. A przede wszystkim obiekt ten wpłynie na ożywienie gospodarcze tej części miasta – powiedział “Rz” rzecznik katowickiego magistratu Waldemar Bojarun.
[…]
(źródło: Anna Sielanko, Rzeczpospolita, 5 września 2006)