Jaki będzie nowy rok dla Śląska
Gazeta wyborcza zadała znanym mieszkańcom Śląska pytanie: Co stanie się w naszym regionie w nowym roku? Jakich zmian oczekują?
Ingmar Villquist wskazał na sztukę jako istotny element budowania tożsamości Ślązaków. Ma ona również wpływ na jakość życia, podobnie jak uroda miejsc, w których żyjemy. Stąd też drugi postulat pytanych w sondażu: więcej estetyki w śląskich miastach! Rok 2008 zapowiada się pod tym względem korzystnie. Tomasz Konior, autor koncepcji przebudowy centrum Katowic, widzi je już niedługo jako miasto autentycznie miejskie, pełne witalności i magnetyzmu. Zwiastunem tego są dźwigi, które pojawiają się coraz liczniej. „Najważniejsze jednak, że mamy dobry czas, nie pamiętam na Śląsku tak dobrego czasu dla architektury” – dodaje Tomasz Konior.
Zwolennikiem dynamicznego rozwoju przy jednoczesnym zachowaniu śląskiej specyfiki jest Kazimierz Kutz. Chciałby, aby w nowym roku „powstało jakieś gremium, które by się zastanowiło nad wielkim programem sięgnięcia do na rewitalizację obiektów poprzemysłowych i przerobienie ich na centra kulturalne i edukacyjne (…) Trzeba w regionie zacząć myśleć o sprawach kultury i o jej rozwoju w oparciu o te zabytki, bo to jest najszybsza droga do odrodzenia Śląska i jego europejskiej tożsamości.”
Antoni Piechniczek również zwraca uwagę na europejskość Śląska. „Region przecież zawsze był znany z silnych związków z Zachodem. Symbolem wejścia do grupy Schengen był nasz Cieszyn.” Swoje pomysły na 2008 kończy sportowym akcentem: „Marzy mi się, aby w nadchodzącym roku władze naszego kraju już oficjalnie ogłosiły, że piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku odbędą się między innymi na Stadionie Śląskim w Chorzowie. To się po prostu Śląskowi w 200 procentach należy.”