Rywalizacja inwestorów o katowicki Dworzec PKP
Jak podaje Gazeta Wyborcza trwa proces wyłaniania inwestora, który przebuduje katowicki Dworzec PKP. 18 deweloperów startuje w rokowaniach.
Do zagospodarowania są obecna hala dworcowa wraz z placem Szewczyka (dworzec autobusowy) oraz znajdujący się po drugiej stronie torów plac Oddziałów Młodzieży Powstańczej. To w sumie 6,5 hektara w samym sercu miasta.
Ma tutaj powstać nie tylko węzeł komunikacyjny, ale i biura, centrum handlowe, parkingi, hotele. Wciąż nie wiadomo, co stanie się z obecnym budynkiem dworca: czy będzie zachowany w całości, czy tylko we fragmencie.
Wśród startujących inwestorów pojawiła się propozycja ING Real Estate. Już kiedyś firma przedstawiała swoje plany – zamiast obecnej hali miało powstać rozległe centrum handlowo-usługowe. Dworzec znajdował się nad peronami, na które zjeżdżało się ruchomymi schodami. Plac Szewczyka był dalej dworcem autobusowym, jednak nad nim rozpościerały się nowe budynki ze szkła. Całość dopełniał hotel. Inwestycja – szacowana na 900 mln zł – nie doszła do skutku, bo miasto zrezygnowało ze spółki z ING.
Obecnie trwa pierwszy etap wyłonienia inwestora. ING ma znów szanse, bo za jego wyborem przemawiają olbrzymi kapitał i duże doświadczenie. W Warszawie zrealizował Złote Tarasy, gigantyczne centrum handlowo-usługowo-biurowe o powierzchni 220 tys. m kw., które stanęło na wprost Dworca Centralnego. Inwestycja kosztowała pół miliarda euro, a przebudowa w Katowicach będzie mieć porównywalną skalę. Firma nie chce jednak zdradzić obecnych planów.
Kolejni konkurenci to węgierski TriGranit, deweloper, który zbudował największe centrum handlowe w regionie – Silesię City Center, a także powstające obok osiedle Dębowe Tarasy. Oprócz tego w rokowaniach startują m.in. Ghelamco oraz Globe Trade Centre SA. Pierwszy ma na koncie kilkanaście budynków biurowych w Warszawie. Natomiast GTC realizuje wszelkie projekty: od osiedli mieszkaniowych po centra handlowe w całej Europie Środkowej m.in. Galerię Kazimierz w Krakowie.
W październiku PKP wyłonią pięciu inwestorów, którzy przejdą do drugiego etapu rokowań. Następnie odbędą się kolejne rozmowy, na ich podstawie wybrana zostanie najkorzystniejsza oferta. Inwestora poznamy na początku przyszłego roku. Inwestycja – wyceniana na kilkaset milionów złotych – może rozpocząć się najwcześniej na przełomie 2008 i 2009 roku.